Pozywamy bank
Niezbędna dokumentacja i dane
- umowa kredytowa (najlepiej ze wszystkimi załącznikami)
- wszelkie aneksy do umowy kredytowej, czy tez inne porozumienia z bankiem
- wysyłane do banku pisma, w szczególności reklamacje
- dane dotyczące wypłaty kredytu/transz
- zestawienie spłat rat kredytu
- potwierdzenia zapłaty opłat okołokredytowych/prowizji
Dane dotyczące wypłat kredytu, spłat rat itd. są często dostępne elektronicznie w systemie bankowym. Można też je uzyskać zamawiając w banku stosowne zaświadczenie i często jest to droga konieczna, aby zebrać komplet danych.
Koszty
opłata sądowa – 1.000 PLN (przy składaniu pozwu)
wynagrodzenie podstawowe za przyjęcie i przeprowadzenie sprawy (zwracane przez bank przy wygraniu sprawy); wynagrodzenie podstawowe może być rozłożone na raty, z minimalną kwotą pierwszej raty płatną przy zawarciu umowy 2.000 zł
premia za zakończenie sprawy z sukcesem
wysokość wynagrodzenia podstawowego oraz premii za sukces ustalana jest indywidualnie z klientem, w zależności od konkretnej sytuacji i przy wzięciu pod uwagę także wysokości kredytu
Jeżeli spłacam kredyt bezpośrednio w walucie, to czy wpływa to na moje szanse w procesie z bankiem?
Jeżeli kredyt jest spłacany bezpośrednio w walucie od pewnego momentu, na skutek aneksu do umowy kredyt, nie wpływa to w zasadzie na sytuację prawną i szanse w procesie.
Jeżeli spłata w walucie była dokonywana od początku, albo była taka możliwość, nawet jeżeli kredytobiorca z niej nie korzystał, jest to kwestia, której należy się dokładniej przyjrzeć.
Co jeżeli umowę podpisałem dawniej niż 10 lat temu (przedawnienie)?
Upływ 10 lat od dnia zawarcia umowy nie wpływa na samą możliwość dochodzenia roszczeń od banku. Ogranicza jednak zakres roszczeń. Nie mogą być skutecznie dochodzone roszczenia o nadpłaty w ratach kredytu zapłaconych dawniej niż 10 lat przed wniesieniem pozwu z uwagi na przedawnienie.
Problem ten nie dotyczy kredytobiorców, którzy odpowiednio wcześniej przerwali bieg przedawnienia poprzez zawezwanie banku do próby ugodowej przed sądem albo wszczęcie postępowania przed Rzecznikiem Finansowym.
Czy mogę spłacić kredyt w kwocie, którą żąda bank, a potem żądać zwrotu części tej kwoty?
Nie powinno być to problemem. Należy jednak koniecznie przed spłaceniem kredytu złożyć bankowi oświadczenie o zastrzeżeniu zwrotu części spłacanej kwoty.
Czy po złożeniu pozwu mogę przestać spłacać kredyt?
Jeżeli zakładamy, że wygramy proces z bankiem, to w zasadzie można zaprzestać spłaty rat kredytu, przynajmniej na jakiś czas. No bo albo mamy sporą nadpłatę w rozliczeniach z bankiem, która wystarczy zwykle na pokrycie kilkudziesięciu najbliższych rat. Albo też z uwagi na nieważność umowy kredytu w ogóle nie ma mowy o żadnych ratach kredytowych (inną kwestią jest wówczas końcowe rozliczenie z bankiem po zakończeniu sporu).
Zaprzestanie spłaty rat powinny w szczególności rozważyć ci kredytobiorcy, który nominalnie spłacili już w ramach rat więcej niż otrzymali od banku. W szczególności, jeżeli z uwagi na sytuację banku można się spodziewać trudności w odzyskaniu kwot zasądzonych przez sąd.
Z zaprzestaniem spłaty rat wiąże się jednak możliwa dotkliwa konsekwencja w przypadku przegrania sprawy wytoczonej bankowi. Bank w trakcie procesu, nie uznając argumentów kredytobiorcy, najpewniej wypowie w takiej sytuacji umowę kredytu i zażąda spłaty całości niespłaconego kapitału, przeliczonego z salda kredytu wyrażonego w CHF. Bank, żeby dochodzić tej kwoty musi kredytobiorcę pozwać. Sprawa wszczęta przez bank nie powinna się kończyć wcześniej niż sprawa wszczęta przez kredytobiorcę, prawdopodobnie może nawet zostać zawieszona do czasu rozpatrzenia sprawy kredytobiorcy. Jeżeli sprawa kredytobiorcy zostanie przegrana, będzie to najczęściej oznaczać, że wypowiedzenie umowy przez bank było skuteczne. Aby powrócić do spłacania rat konieczna byłby wówczas zgoda banku, który mógłby cofnąć wypowiedzenie.
Czy Sąd może zawiesić spłatę rat na czas Procesu?
Na podstawie aktualnej praktyki sądowej istnienie szansa uzyskania, w związku z wytoczeniem przeciwko bankowi procesu, zabezpieczenia roszczenia poprzez zawieszenie przez sąd obowiązku spłat rat w trakcie procesu, z jednoczesnym zakazem wypowiedzenia przez bank umowy kredytu mimo braku spłat rat. Powodzenie takiego wniosku zależy, jak się wydaje, w dużej mierze od tego, jak dany sędzia widzi skutki wadliwości umowy kredytowej. Jeżeli składnia się ku nieważności umowy, to lepiej. Szanse są też większe, jeżeli kredytobiorca zapłacił już bankowi w ramach spłacanych rat kwotę co najmniej taką, jak kwota wypłaconego przez bank kredytu.